środa, 22 sierpnia 2012

"OCZYSZCZANIE ORGANIZMU DLA KOBIET...

Tak głosi tytuł wydanej w 2011 roku przez wydawnictwo Studio Astropsychologii książki Natalii Rose. Autorka jest certyfikowaną dietetyczką kliniczną. Od kilkunastu lat prowadzi prywatną praktykę, stworzyła dietę detoksykacyjną oraz jest dyrektorem ds. odżywiania w Elizabeth Arden Spa przy Piątej Alei w Nowym Jorku.


W książce tej udowadnia, że zmiany stylu życia i co najważniejsze, odżywiania dadzą, dla naszego zdrowia, rezultaty porównywalne lub nawet lepsze niż leczenie farmakologiczne. 

Zdrowa dieta jest bogata w owoce, warzywa, pełne ziarno, ryby oraz niewielkie ilości mięsa, a dieta nie oznacza głodzenia siebie, chodzi o spożywanie odpowiednich produktów. Obala mit, że najważniejsze jest śniadanie, wg jej doświadczenia jako dietetyczki, rano organizm powinien się oczyścić, czyli mówiąc bez ogródek powinniśmy przed pierwszym posiłkiem wypróżnić się, by organizm na spokojnie mógł przetrawiać nowo dostarczony pokarm. Siłę i energię dają nam w szczególności zielone warzywa, dzięki chlorofilowi, który zawierają. Dlatego w diecie samej Natalii Rose podstawą jest tzw. Zielona lemoniada, którą wypija codziennie rano.

"(...) tak naprawdę to właśnie panujący powszechnie sposób odżywiania jest ekstremalny - ludzie są jednak zbyt uzależnieni i zaabsorbowani swoim życiem aby to zobaczyć."

Brak równowagi fizycznej, emocjonalnej i umysłowej spowodowany jest zapchaniem naszych komórek, tkanek, narządów i ścieżek substancjami odpadowymi nagromadzonymi z powodu wieloletniego prowadzenia niezdrowego stylu życia i odżywiania. Gdy komórki organizmu zostaną zanieczyszczone tą starą materią pożyteczne mikroorganizmy przekształcają się w szkodliwe bakterie i drożdżaki. 
Mężczyźni też zmagają się z drożdżakami, ale w nas do ich rozwoju przykłada się dominujący w naszym organizmie estrogen.

"Kobieta, której komórki ciała nie są zanieczyszczone, ma naturalne błyszczące oczy i czysty (oraz, oczywiście, bystry) umysł. Jej skóra ma naturalny odcień, jest jędrna i nie ma cellulitu."      ... ;-/

Ta książka nie tylko mówi, "jedz to, a będziesz szczupła i zdrowa", w niej wytłumaczone jest, co dzieje się z jedzeniem w układzie pokarmowym i jak funkcjonuje ciało. Wszelkie problemy skórne wiążą się ze złym odżywianiem i rozwijaniem z tkankach bakterii i drożdżaków. Oczyszczanie na poziomie komórek i tkanek znacznie poprawia jakość zewnętrzną skóry. Będzie ona jędrna i elastyczna nawet przy stracie sporej liczby kilogramów.

"Oczyszczenie ciała całkowicie zmienia życie człowieka - przypomina ono doświadczenie różnicy pomiędzy wędrowaniem przez życie z ciężarem na plecach, a szybowanie przez nie ze skrzydłami u pięt."

Dla ułatwienia podjęcia decyzji o zmianie diety książka zawiera spis produktów dozwolonych i zabronionych, oraz cały czterotygodniowy program oczyszczający, a i jeszcze spory rozdział z przepisami. Dodatkowo są historie osób, którym Natalia Rose pomogła, przyznam, że ciekawe.

Zastanawiacie się, jak ja do tego podeszłam? Nie zmieniłam radykalnie swojego odżywiania, z drugiej strony, nie chcę żeby to nieskromnie zabrzmiało, ale staramy się zdrowo odżywiać, jednak bądź, co bądź postanowiliśmy zwiększyć spożywanie zielonych warzyw. 
Na koniec chciałabym opowiedzieć Wam taką ciekawostkę ;-)
Mam przyjaciół, którzy bardzo zwracają uwagę na to co jedzą, po prostu bardzo zdrowo się odżywiają. Byłam u nich ostatnio na wakacjach przez dwa tygodnie. Jest to sporo czasu, by obserwować siebie nawzajem i pewnego dnia doszłam do wniosku, że oni odżywiają się prawie identycznie jak zaleca Natalia Rose. Byłam swoim odkryciem miło zaskoczona. Oni do tego sposobu odżywiania dochodzili stopniowo przez długi czas, latami licząc. Mi udało się to wyczytać w tej książce. Powymienialiśmy się spostrzeżeniami, ja sporo jeszcze naładowałam się wiedzą o paście Budwig i miksturze oczyszczającej Słoneckiego (spożywam ją teraz codziennie na czczo). 

Dlatego z czystym sumieniem mogę Wam tę książkę polecić, bo wiem, ze jest warta. A mojej przyjaciółce postanowiłam taką sprawić w prezencie imieninowym, bo chciała ode mnie pożyczyć, ale ja do swojej wracam cały czas...


Bardzo dziękuję Panu Mariuszowi za ten wspaniały egzemplarz recenzencki.

16 komentarzy:

  1. Jestem za!
    Niestety tylko duchem, bo mam niesamowitą słabość do zaśmiecaczy organizmu.
    Ale jak chcę, to potrafię - po ciąży tak około rok zdrowo chudłam i oczyszczałam organizm. I czułam się bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zgrozo, też ulegam takim słabościom, chociaż muszę przyznać, że już znacznie mniej. Jednak nigdy nie jestem w stanie odmówić sobie trufli...

      Usuń
  2. Przydałaby się ta książka, przydała...

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałabym się rozejrzeć za nią - zwłaszcza, że byłaby mi przydatna xD

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja to bym chciała to "smukłe, promienne i zdrowe ciało" nie w cztery tygodnie, tylko zaraz po przeczytaniu tej książki... :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, he, też bym tak chciała, ale powiem Ci, że jak się naładowałam tę książkową energią, to nawet tak przychylniej na siebie spojrzałam ;-)

      Usuń
  5. Większość kobiet przez całe życie jest na diecie, w tej większości jestem i ja ;D Także bardzo chętnie zaopatrzyłabym się w tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hasło "dieta cud" zawsze działa na mnie odpychająco. co innego jednak "zdrowe jedzenie". do odchudzania mam za słabą wolę, ale parę zmian w żywieniu z pewnością by mi się przydało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo "diety cud" nie istnieją, a jeżeli nawet szybko coś się zrzuci, to później, to jeszcze szybciej wraca ;/. A gdy zmieniamy sposób odżywiania na zdrowszy, to nagle zauważamy, że bez odchudzania brakuje nam ładnych parę kilo ;-)

      Usuń
  7. Od dawna próbuję zdrowo się odżywiać, ale nie mam dośc silnej woli i od czasu do czasu niestety zdarza mi się "zgrzeszyć". Takie lektury dodają mi motywacji, więc chętnie zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym napisać "witaj w klubie", :-), i w kwestii silnej woli, i w kwestii motywacji, dlatego tego egzemplarza nie pożyczam, i tym bardziej nie pozbywam się, za bardzo cenny.

      Usuń
  8. Na chwilę obecną jestem już po jednej diecie i teraz muszę dać odpocząć mojemu organizmowi. Będę miała jednak na uwadze tę książkę, bo muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ona ogromnie i mam nadzieję, że przyniesie prawidłowe efekty już w 4 tyg.

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie w tej książce nie chodzi o to, by schudnąć i potem, jak to napisałaś, "dać odpocząć organizmowi", ale o to, by dowiedzieć się jakie jedzenie jest dobre dla organizmu, by go oczyścić i przy tym zrzucić zbędny ciężar. I za to ją cenię.
    Fakt jest jednak taki, że jest w niej 4 tyg. program w czasie którego oczyszczamy organizm, a skutek "uboczny" to brak zbędnych kilogramów, przez nas tak pożądany. Przede wszystkim oczyszczamy organy wewnętrzne i zapobiegamy, bądź leczymy nasze dolegliwości.

    ...w sumie uzmysłowiłaś mi, że coś nie do końca dobrą recenzję napisałam, ale może chociaż ten komentarz to sprostuje.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń