Esther i Jerry Hicks to amerykańscy odkrywcy Prawa Przyciągania, odpowiedzialnego za naturalny Dobrostan człowieka. Są też bestsellerowymi autorami New York Timesa. Sprzedali już milion publikacji i płyt DVD. Ich dzieła to niekwestionowane hity w wielu krajach. Od ponad dwudziestu lat prowadzą warsztaty po całym świecie z Naukami Abrahama na temat Prawa Przyciągania. A zaczęli od dzielenia się swoimi osiągnięciami z garstką bliskich im ludzi. Aktualnie prowadzą centrum konferencyjne w San Antonio w Teksasie, gdzie oferują interaktywne Warsztaty Prawa Przyciągania. Kontakt z nimi jest m. in. przez stronę internetową www.abraham-hicks.com .
Mi dane jest posiadać jedną z ich książek przetłumaczoną na język polski, która ukazała się w wydawnictwie Studio Astropsychologii. "Medytuj a będzie Ci dane" to podręcznik i audiobook do realizacji marzeń. Tak głosi okładka tej zgrabnej, przyjemnej dla oka książeczki. Zawiera ona przedmowę autora, wprowadzenie i cztery medytacje.
Pierwszą i jak odniosłam wrażenie podstawową, jest MEDYTACJA: Ogólny Dobrostan. Wewnętrzny Dobrostan człowieka jest podstawą, czy inaczej fundamentem, do uzyskania zewnętrznych korzyści. Poprzez wyciszenie i kontrolowany oddech nastrajamy sie do pozytywnego odbierania świata i co najważniejsze do pełnej akceptacji siebie. "(...) stan, w którym wartość człowieka nie jest czymś, na co trzeba sobie zasłużyć, ale czymś, co wystarczy zaakceptować." (s.25)
Kolejne medytacje to Obfitość finansowa, Fizyczny Dobrostan i Relacje. Każda dokładnie i precyzyjnie wytłumaczona w książce i praktycznie na audiobooku. Sama lektura tej niepozornej książki daje wyciszenie, czego nie wolno pomylić ze znużeniem . Tekst jest podzielony z rozmysłem, co współgra z koncentracją.
Przechodząc do płyty w pierwszej kolejności kilka słów uznania dla lektora, a raczej pani lektor. Ciepły, spokojny głos bez akcentu sprzyja skupieniu i wyciszeniu. Jesteśmy prowadzeni przez medytacje niczym za rękę, ukierunkowywane są nasze myśli i oddech. Każda z nich trwa ok. 7-8 minut. Biorąc pod uwagę, że autorzy zalecają 15 min. medytacji dziennie, chyba trzeba po prostu dokonać wyboru, które to mają być danego dnia. A dlaczego tylko 15 minut? To wytłumaczone jest już w samej przedmowie. Otóż: "Życie polega na świadomym, przytomnym, radosnym przeżywaniu; a zatem codzienna piętnastominutowa medytacja całkowicie wystarczy." Ja niestety kiepska jestem w przestrzeganiu tego i muszę się przyznać, że najczęściej podwajam ten czas.
Co ja do tej pory zyskałam studiując ten zestaw? Na pewno pracuję coraz lepiej nad wewnętrznym spokojem, lepszą akceptację dla siebie i innych (tu mam na myśli ludzi, których w swoim życiu odbieramy jako toksycznych). Konkretne i wymierne korzyści z medytacji czerpie się, tak jak z ćwiczeń, dzięki systematyczności. Ja cały czas nad tym pracuję.
Bardzo dziękuję za tę książkę wydawnictwu:
Recenzja bardzo zachęcająca :) Warto spróbować. Na pewno sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuń